Jak mówić, by on słuchał

„Mój partner mnie nie słucha”. Wiele kobiet podpisałoby się pod tym stwierdzeniem. Dodatkowo milczenie mężczyzny niepokoi lub irytuje partnerkę. „Daj spokój, musisz o tym porozmawiać” i inne podobne słowa rzadko poprawiają sytuację. Badania pokazują, że mężczyźni próbują skupić się na naszej wypowiedzi, jednak przeszkadza im sposób przekazywania komunikatów. Kobietom mówienie przychodzi z łatwością, możemy podjąć kilka tematów jednocześnie, wtrącając jeszcze dygresje. Zwierzamy się ze swoich problemów koleżankom lub rodzinie. Mężczyźni natomiast są „zaprogramowani” zupełnie inaczej. Dowodzą temu badania naukowe, potwierdzające różnice w budowie mózgu obu płci. Mężczyzna, który ma problem lub coś go gnębi, zazwyczaj milczy. Nie rozmawia nawet z najbliższą osobą o swoich emocjach. Ważne są dla niego też okoliczności, w jakich odbywa się rozmowa. By wasze rozmowy przebiegały bez zakłóceń, weź pod uwagę trzy proste wskazówki.

Nie mów do partnera, gdy jest zajęty

Kobiety są mistrzyniami w wykonywaniu kilku zadań jednocześnie. Natomiast mężczyźni potrafią się skupić na jednej rzeczy. Zrozumienie tej męskiej jednotorowości jest cenną wiedzą. Gdy chcesz porozmawiać z partnerem, nie rób tego, gdy jest czymś zajęty. Wybierz odpowiedni moment i upewnij się, że zwróciłaś jego uwagę. Jeśli ogląda on właśnie swój ulubiony program w TV, a Ty pytasz go, co kupić teściowej na prezent, najprawdopodobniej nawet Cię nie usłyszy.

Mów o jednej rzeczy w jasny sposób

Kobieca wielotorowość działania jest pewnie wybawieniem, ale mówienia, już udręką. Podejmując temat, skup się na jednej rzeczy. Nie żongluj tematami, wtrącając dygresje. Mężczyzna czuje się wtedy zdezorientowany. Przykładowo, zaczynasz mówić o kupnie choinki i jej wielkości, zaraz przechodzisz do wigilijnego menu, a po chwili bez ostrzeżenia wtrącasz- aa kup kartki świąteczne, bo zapomniałam. Twój partner w tym momencie słyszy szum.. Nie może za Tobą nadążyć. W danej chwili przedstaw konkretną sprawę, bez żadnych aluzji. Staranne wybranie pory i wyrażenie się w jasny sposób to klucz do nici porozumienia.

Nie mów, gdy jest zestresowany

Wrócił właśnie z pracy, widzisz, że miał chyba ciężki dzień, nie podejmuj teraz tematu. Zestresowany mężczyzna woli pobyć sam jak „Myśliciel” Rodina. Pozwól mu posiedzieć na swojej „skale” z kubkiem kawy i porozmyślać w samotności. Kobiety traktują milczenie jak dowód braku miłości, gniewu i niezrozumienia. Uwarunkowania społeczne spowodowały, że panowie nie chcą okazywać niepewności i strachu. Gdy rozwiąże swój problem i „zejdzie ze skały”, ponownie będzie gotowy do rozmowy.